środa, 1 czerwca 2011

Obsluga klientow

Pare dni temu kupowalam bielizne w domu towarowym Nordstrom. Przy placeniu, ekspedientka standardowo - przynajmniej w Stanach - spytala mnie: "has anybody helped you today?". Odpowiedzialam, ze nie. Na co eskpedientka, przerazona i widocznie zmartwiona, odpowiedziala: "Oh, I'm sorry!" Musialam ja zapewnic, ze nie musi byc, bo pomocy nie potrzebowalam - zawsze kupuje ta sama bielizne DKNY, ktora o dziwo sprzedzaje tylko Nordstrom. Ale widzialam, ze zszokowanej brakiem pomocy ekspedientki to nie uspokoilo. W Stanach im wiecej pomocy, tym lepiej, nawet jesli jej nie potrzeba. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz