piątek, 3 czerwca 2011

Niezly rachunek

Jeden z moich pracownikow przeslal nam wczoraj rachunek, ktory 5-ego maja nabily nam nieznane osoby podczas jakiejs "hedge fund conference" w Las Vegas. Rachunek w ekskluzywnym i bardzo popularnym klubie Tryst w hotelu Wynn w Las Vegas opiewa na sume prawie $190000. Nie, to nie jest literowka - 190 tysiecy dolarow. Czyli tyle mniej wiecej ile kosztuje czteroletnia edukacja na Harvardzie.



Jak to sie im udalo? Najwiekszym wydatkiem bylo piec ogromnych butelek Nebuchadnezzar's of Veuve Cliquot, po 25 tysiecy za butelke, ktory podobno w sklepie mozna nabyc juz za 2 tysiace. Najtaniej w sumie wyszlo 55 kieliszkow wodki Grey Goose. Choc dziwne, ze dopiero po tylu kieliszkach towarzystwo stwierdzilo, ze moze oplaci sie kupic cala butelke.

Wiele jest rzeczy, ktore wkurzalyby na tym rachunku. Sumienie powinno komus zakazac liczenia 30-tysiecznego napiwku. Lokalne i stanowe podatki w wysokosci 12 tysiecy to tez skandal. Ale najwiekszym skandalem jest chyba to, ze przy takich wydatkach, Tryst nie smial im nawet dac darmowej butelki Pellegrino (mala za $8) czy Red Bull'a (mala za $9). Consider yourselves warned.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz