środa, 6 lipca 2011

Slowa: "gay" i "gee"

Wlasnie czytam "An American Tragedy" napisana przez Theodore Dreiser. Co za fenomenalna ksiazka! Fascynujaca historia o pogonii za kariera i bogactwem biednego chlopca z rodziny wedrujacych misjonarzy. Poniewaz ksiazka byla napisana w 1925 roku, fascynuja rozne szczegoly zycia z lat 20-tych. Ale fascynuja tez slowa.

Dzis dla moich czytelnikow dwa: 1) "Gay" w latach 20-tych mialo zupelnie inne znaczenie niz obecnie. Wtedy znaczylo to wesolo, radosnie, ochoczo. Dziewczyny wygladaly "gay", smialy sie "gayly", przygody byly "gay" itp.

2) "Gee". W Kalifornii wcale sie "gee" nie slyszy i w kontekscie tej ksiazki wydaje sie takim starodawnym slowem. Ale wlasciwie to slowo wcale starodawne nie jest; raczej, jest slowem z poludnia Stanow Zjednoczonych. Bo do dzis dnia, w tych regionach slyszy sie "gee" czesto. Mialam w pracy wspolpracownika, ktory tak czesto mowil czy pisal. Byl z Atlanty w Georgii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz